Jak zostać geniuszem?
Kwietniowe spotkanie DKK w Zagnańsku poświęciliśmy książce „Steve Jobs” Waltera Isaacsona. Biografia tej wybitnej, niezwykłej i wyjątkowej osobowości była bardo interesująca, ale chyba nie dla nas. Nazwisko to kojarzy się każdemu z: komputerami Apple, odtwarzaczami iPod, telefonami iPhone i tabletami iPada.
Jednak zagłębianie się w techniczne sprawy nie wciągnęło klubowiczów. Sam Steve Jobs to postać wewnętrznie niespójna. Dąży do celu, wymyśla coś oryginalnego, a w życiu prywatnym sobie nie radzi. W wielkich sprawach jest geniuszem, a jednocześnie nie potraci np. umeblować swojego domu. Doskonały menedżer, a bezradny wobec własnej choroby. Może te sprzeczności się uzupełniają i jest to cecha charakterystyczna dla wielkich osobowości? Był sceptyczny i ciągle poszukiwał ideałów. Kultura wschodu, medytacje, dziwne diety miały mu pomóc w osiągnięciu ich. Zaczynał projektować w klubie komputerowym, a później we własnym garażu. Funkcjonuje poza polityką, nic go nie ogranicza. Gromadzi wokół siebie doskonałych fachowców. Czy w Polsce jest to możliwe? Nasi naukowcy, gdy coś osiągną, to zaraz są ściągani w dół przez różne urzędy, instytucje, a nawet zazdrosnych sąsiadów.
W swojej książce Walter Isaacson dużo miejsca poświęca innym osobom współpracującym z Jobsem. Opisuje szczegółowo różne technologie cyfrowe, co nas trochę przerosło. Jednak wnuki klubowiczów w tym temacie nie miały już żadnych problemów. Wiele biografii przypomina litanię wychwalającą postać. Tutaj mamy człowieka „z krwi i kości”, z jego charyzmą, geniuszem, ale i dziwactwami.
Książkę polecamy tym, których interesują współczesne czasy.
Moderatorka DKK w Zagnańsku
Anna Skałka
Dofinansowano ze środków Instytutu Książki