Dzień Solidarności z Uchodźcami.
W dniu 15 października 2015 r. w instytucjach publicznych, placówkach kultury, organizacjach pozarządowych i mediach obchodzony był Dzień Solidarności z Uchodźcami.
Stał się on dobrym pretekstem do odbycia przez nas wszystkich lekcji tolerancji, solidarności, otwartości; doskonałą okazją, by powiedzieć tym, którzy uciekają przed wojną, prześladowaniem, więzieniem, nędzą: „Jesteście u nas mile widziani”. Los emigranta od czasu zaborów był wpisany w polską kulturę i historię. Dziś to na nas przyszła kolej, by okazać pomoc i współczucie przybyszom z różnych ojczyzn.
15 października opiekunowie Samorządu Uczniowskiego (gimnazjum) i Szkolnego Koła Caritas we współpracy z fundacją Alteredu zorganizowali dla wszystkich uczniów gimnazjum w Samsonowie spotkanie z uchodźcą, Kurdem, uciekinierem z Turcji – panem Ӧsgürem Sonerem (dziś mówiącym biegle po polsku politologiem, doktorantem na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego). Dyskusję poprzedziła projekcja kilku krótkich, animowanych filmów prezentujących problem uchodźców. Dały one pretekst do rozmowy na temat: różnic pomiędzy statusem uchodźcy i emigranta; rodzajów i przyczyn emigracji; problemów, z jakimi zetknąć się muszą uciekinierzy z państw dotkniętych wojną i chaosem.
Pan Ӧsgür podzielił się z młodzieżą osobistymi doświadczeniami. W Polsce przebywa od 11 lat. W swej ojczyźnie – Turcji jako Kurd i aktywista polityczny doświadczył licznych prześladowań. Po raz pierwszy trafił do więzienia w wieku 15 lat, później był jeszcze kilkakrotnie sądzony, skazywany i osadzany w zakładach karnych za działalność opozycyjną. Do chwili obecnej ciąży na nim nieodbyty w pełni wyrok 21 lat pozbawienia wolności, co uniemożliwia mu powrót do kraju. Po przyjeździe do Polski pan Soner został aresztowany już na lotnisku, uznany za terrorystę i ponownie więziony przez kolejnych 6 miesięcy. Status uchodźcy otrzymał dopiero po interwencji organizacji międzynarodowych zajmujących się walką w obronie praw człowieka.
Nasz gość, odpowiadając na pytania z sali, mówił o problemach uchodźcy związanych z koniecznością odnalezienia się w całkowicie nieznanych, obcych realiach. Trudno nawet wyobrazić sobie funkcjonowanie w świecie osoby nieznającej języka, pozbawionej rodziny, pracy, perspektyw, wsparcia ze strony kogokolwiek. To wszystko uzmysławia nam, jak wielka musi być determinacja człowieka, który w pojedynkę podejmuje walkę ze wszystkimi opisanymi powyżej przeciwnościami; jak wielkie zagrożenie musi stanowić dlań jego własna ojczyzna (panująca w niej religia, ustrój polityczny, wszelka segregacja, dyskryminacja).
Kończąc swą wypowiedź, pan Ӧsgür stwierdził: „W Polsce czuję się jak w domu, ale nie czuję się ani Polakiem, ani Kurdem, ani Turkiem… Ja czuję się człowiekiem.”
Marta Jass, Marta Polak, Joanna Pawłowska