Położona na południe od Łukówca, przy drodze do Warszawic wieś Całowanie była dziedziczną wsią Całowańskich, obdarzoną przywilejami w 1476 przez księcia Konrada III. Całowańscy doszli do znaczenia w XVI wieku, stali się nawet właścicielami części dóbr otwockich, zapewne poprzez ożenek Serafina Całowańskiego z Anną Karczewską (1534). Jego zapewne syn, Jan Całowański, w połowie XVI w. tytułował się właścicielem Otwocka Wielkiego. Ostatni z rodu, Stanisław, w 1713 r. zapisał swe dobra zakonowi trynitarzy w Wilnie - jednak właścicielami Całowania z przyległościami stali się Bielińscy.
W 1827 r. naliczono we wsi 19 domów i 159 mieszkańców. Po upadku dóbr Bielińskich folwark całowański z przyległościami zakupił Aleksander Potocki. Odtąd do 1878 wchodził on w skład dóbr osieckich a jego posesorem był Antoni Wyczółkowski. Majątek następnie został zakupiony przez Karola Drewitza, rodowitego Niemca. Jego syn i następca, Teodor Drewitz urodził się w 1877 w Całowaniu i uważał się za Polaka. Pomagał pogorzelcom z Piotrowic w 1939 r. a potem nie chciał współpracować z Niemcami. Za to został przez nich aresztowany i zamordowany.
Po wojnie dobra całowańskie zostały rozparcelowane między fornali i okolicznych chłopów i tylko ocalałe, rosnące drzewa, przypominają w którym miejscu stały dworskie budynki. Do Całowania należy przysiółek o nazwie Pękatka albo Rozbitka, gdzie podobno w 1863 r. Rosjanie rozbili oddział partyzancki, skąd nazwa. W tym rejonie odkryte zostały jedne z najstarszych w Polsce znaleziska archeologiczne z epoki kamiennej, stanowiska łowców jeleni. W Całowaniu istniał także prężny ruch ludowy a podczas okupacji ruch oporu. Wieś należy do parafii warszawickiej a dzieci uczęszczają do szkoły podstawowej w Sobiekursku.